Zewsząd atakują nas promocje z okazji "Czarnego Piątku". Otwierasz skrzynkę mailową, aplikację bankową, surfujesz po stronach internetowych - wszędzie czarne promocje. Scrollujesz newsfeed w mediach społecznościowych i natrafiasz na super ofertę z okazji święta promocji. Na ulicach billboardy, plakaty, witryny sklepowe informują o zniżkach. Trudno od tego uciec, ale czy rzeczywiście w tym okresie masz szansę zrobić dobry interes?
Czy rzeczywiście możesz oszczędzić?
Jak to działa?
Warto tu wspomnieć, że te czarnopiątkowe promocje i działania niczym się specjalnie nie różnią od tych, które spotykasz w ciągu roku! Nie muszą, bo to nie te działania są siłą napędową tego okresu, a emocje, które pojawiają się w związku z pojawienie się komunikatów opatrzonych napisem Black Friday. No bo czym jest promocja na zasadzie „Kup za 129 zł, a transport otrzymasz gratis”, albo „Kup produkt X, a drugi tańszy otrzymasz za połowę ceny”. Czy to są promocje na miarę święta, które jest postrzegane jako jedno z największych świąt okazji cenowych?
mówi Łukasz Murawski, ekspert Wyższej Szkoły Bankowej w Gdyni.
Dlaczego to na nas działa?
W IKEA pragniemy, aby codzienne życie mogło stać się bardziej zrównoważone. Chcielibyśmy osiągnąć ten cel, by właściwie zadbać o nasz wspólny dom: Planetę. Dbając o ograniczone zasoby naturalne, staramy się przedłużyć cykl życia naszych produktów. Czy masz w domu meble, których już nie potrzebujesz? Przynieś je do nas, aby mógł je pokochać ktoś inny - i dodatkowo na tym zyskaj!
czytamy na stronie Ikea.pl.
Jak lepiej przygotować się do zakupów?
- Bądź ślepy jak kret. Stwórz listę potrzeb - brzmi banalnie, ale bez niej będziesz bardziej podatny na impulsywne kupowanie. Lista potrzeb ma Cię oślepiać. Dzięki niej masz tylko zwracać uwagę na to, po co przyszedłeś. Skup się na celu. Zakupy trzeba dokładnie zaplanować. Dowiedz się, co kupujesz i unikaj wszystkiego innego. Staraj się unikać strategii „jest tanie i może kiedyś mi się przyda”.
- Bądź lisem chytrusem. Przeznacz określoną sumę pieniędzy na konkretną kategorię zakupów. Wiesz, że sprzedawcy będą Cię kusili stosując różne zabiegi. Sprytny sprzedawca może np. sprawić, że kupisz trochę droższy produkt (z długim opisem cech), który będzie stał obok tańszego z celowo skróconym opisem. Pomyślisz sobie: „dołożę te 500 zł i mam tyle więcej”. Być może masz, ale najpierw sprawdź to dokładnie. Masz pod ręką smartfon, który pozwoli zweryfikować opis produktu, porównać jego ceną z cenami w Internecie i w innych sklepach.
- Bądź mądrą sową. Czytaj ze zrozumieniem. „Wszystko za 10 zł” to nie to samo co „wszystko od 10 zł”. „Rabat 80%” to nie to samo co „rabat do 80%”. Łatwo się naciąć na takie komunikaty. Czytamy je „ale tanio” i bezrefleksyjnie szperamy w ciuchach na wieszaku, czy przeglądamy jakieś produkty w koszu.
- Nie wkładaj głowy w paszczę lwa. Tanio nie zawsze tak naprawdę znaczy tanio, jeśli spojrzysz na długość życia produktu. „O rany jaka ta patelnia tania”. O rany, a czy ta patelnia będzie trwała, czy też będziesz musiał ją wymienić cztery razy w roku? Ile wtedy kosztuje patelnia? Zachowaj zdrowy rozsądek podczas zakupów. Nie kieruj się emocjami. Nie trać głowy, ponieważ w ostatecznym rozrachunku możesz stracić pieniądze.
Skontaktuj się z nami: