- Osoby w wieku senioralnym dziś, a jeszcze kilkadziesiąt lat temu – to dwa odmienne światy – podkreślali uczestnicy konferencji naukowej „Dobrostan w wieku senioralnym”, która w miniony czwartek odbyła się w Wyższej Szkole Bankowej w Opolu.
- Chcemy, żeby WSB kojarzyła się z miejscem, gdzie mówi się o problemach różnych grup społecznych. Seniorzy to 60,70,80 i dalej! Potrzeby w takich grupach mogą się od siebie różnić. Inne ma ktoś, kto dopiero przeszedł na emeryturę, inne osoba zbliżająca się nawet do setki. My jako pedagodzy – gerontolodzy staramy się temu sprostać, analizując potrzeby i możliwości każdej z osób – dodaje. To już tradycja, że w WSB regularnie organizowane są konferencje naukowe poświęcone poszczególnym grupom społecznym"
- przekonuje dr Joanna Wawrzyniak, pedagog WSB Opole.
- Kiedy zaczęła się pandemia, ludzie zaczęli się obawiać o zdrowie i życie. Wycofywali się z życia społecznego, a potem mieli wiele problemów, żeby do niego wrócić. Za moment pojawiła się wojna w Ukrainie, która też często przyniosła reminiscencję z biografii własnych rodzin. Teraz kryzys gospodarczy. Osoby starsze są zagubione, pojawia się poczucie strachu i wycofania"
- wyjaśnia.
- Jeśli chodzi o poprawę dobrostanu psychicznego seniorów, jest jeszcze wiele do zrobienia. W wielu środowiskach potrzeba zaakceptowania starości taka, jaka ona jest. Mam tu na myśli m.in. aspekt kulturowy. Niestety, wciąż stereotypizujemy seniorów jako osoby, które muszą siedzieć w domu, bawić wnuki itp. A tu potrzeba spojrzenia przez zupełnie inny pryzmat , tj. na osobę, która żyje dłużej, lepiej niż poprzednie pokolenia"
- wyjaśnia profesor Fabiś.
- Apeluję do naszych władz: wyciągnijcie rękę po kapitał, jaki mają nasi seniorzy!"
- zachęca Marek Brożek, emeryt a zarazem wykładowca WSB Opole, który podkreśla, że cieszy się, iż jako osoba w wieku poprodukcyjnym wciąż ma możliwość kontaktu z młodszym pokoleniem i przekazywanie im wiedzy.