O powrocie do codzienności po wakacjach z perspektywy psychologicznej pisze nasza ekspertka, dr Magdalena Bartoszak.
Powrót do codzienności po wakacjach „nie taki oczywisty”...
Spora część osób zmaga się z powrotem do codziennego rytmu po wakacjach. Czy to jest coś naturalnego? Tak, nic dziwnego, że mogliśmy odzwyczaić się od zadań, w domu, czy w pracy, jakimi paramy się zazwyczaj i potrzebujemy na nowo „wdrożyć się” w nie. Zwykło mówić się: „Nawyk, drugą naturą człowieka”. I sporo w tym prawdy. Powrót do codziennych obowiązków wymaga, poniekąd, ponownego „przystosowania się” do nich.
To podobnie jak ze startem rakiety kosmicznej. Pracownicy NASA, w tym nasz słynny rodak, Sławosz Uznański-Wiśniewski, choć od lat jest świetnie szkolony w działaniach, jakie wykonują astronauci, przygotowując się do misji, potrzebuje krok po kroku, powtarzalnie i codziennie, wykonywać poszczególne zadania, aby nadać im pewien rytm. Przed wakacjami, śledząc doniesienia medialne, mogliśmy dowiedzieć się, że loty były przekładane, a astronauci dzielnie czekali tyle czasu, ile było potrzeba, zachowując swój dzienny „pakiet zadań”. Nie opuścili miejsca pracy, nie wrócili „na czas oczekiwania na start” do swoich domów; utrzymanie aktywności własnej i pełnej mobilności stały się priorytetowe. Wyjście z codziennego rytmu zadań mogłoby wiele ich kosztować. Jak i całą misję lotu w kosmos.
Dobowy biorytm, inny dla każdego
Psychologia, od początków jej powstania, zwraca uwagę na zachowania człowieka, motywy jego działania czy różnice indywidualne pomiędzy ludźmi, patrzy „z punktu widzenia” jednostki. Każdy z nas ma swój indywidualny biorytm funkcjonowania. Dlatego jednym łatwiej jest budzić się i wstawać wcześnie rano, podczas gdy inni, potrzebują większej ilości godzin na sen. Najbardziej znaną i szeroko akceptowaną teorię dotyczącą chronotypów i dobowego rytmu opracował Till Roenneberg, niemiecki naukowiec. Różne typy chronotypów wynikają z naturalnych różnic w wewnętrznym zegarze biologicznym, które wpływają na preferowany czas aktywności i odpoczynku. Chronopsychologia to dziedzina badająca wpływ dobowego rytmu na funkcjonowanie psychiczne i nasze zachowanie. W jej kontekście, tzw. „skowronki” to osoby, które mają naturalną tendencję do wczesnego wstawania i aktywności rano, podczas gdy „sowy” to osoby najbardziej aktywne wieczorem i w nocy.
Dość znanym terminem jest ‘Jet lag’, który pojawił się w literaturze medycznej, jak i podróżniczej w latach 60-tych XX w., gdy coraz więcej ludzi zaczęło podróżować samolotami na długie dystanse. Słowo "lag" oznacza opóźnienie lub zwłokę, co odnosi się do opóźnienia w dostosowaniu się organizmu do nowej strefy czasowej. Coraz więcej ludzi na świecie podróżuje, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym, często na niemałe odległości. Pokonując odległe dystanse kilometrowe i strefowe, odczuwa zmęczenie oraz potrzebę dłuższej regeneracji po powrocie z podróży. Jednak, nie jest to regułą. Są osoby, które bardzo dobrze znoszą podróże i nie odczuwają różnic w kwestii swojego rytmu funkcjonowania oraz samopoczucia. Wszystko bowiem zależy od konkretnego człowieka.
Długi czy krótki urlop?
Warto poruszyć jeszcze inną kwestię, tj. długości okresu trwania urlopu/wakacji. Będzie ona także różnicować proces ponownej adaptacji, choćby do warunków pracy. Dla przykładu, dwutygodniowy okres wolny od obowiązków zawodowych nie można zrównać do, na przykład, prawie 3-miesięcznego okresu wolnego od nauki, jaki mają studenci. Zasada powinna wskazywać, że im dłuższy okres wolny od nauki/pracy, tym powrót do codzienności może być trudniejszy. Jednak i tutaj, nie jest to regułą. Różnice indywidualne pomiędzy ludźmi, poziom ich motywacji do pracy, odgrywają znaczenie. Są osoby, które nawet po krótkim urlopie wręcz „wyczekują” i mają potrzebę podjęcia nowych zadań oraz celów, a zbyt długi okres czasu wolnego od obowiązków, mógłby w ich ocenie, być nużący i demotywujący. Znów, wszystko zależy od konkretnego podejścia człowieka.
Opaska na oczy i śpię w pracy (!)
Jedna z japońskich koncepcji psychologicznych mówi o tym, że człowiek potrzebuje tyle godzin na odpoczynek, ile poświęcono go na pracę. Nie bez powodu też wprowadzono w tym kraju rytuał pod nazwą ‘Inemuri’, czyli rodzaj sztuki drzemania w pracy, które stało się integralną częścią japońskiej kultury pracy. Koncepcja Inemuri może być zaskakująca, ale jest to powszechnie akceptowana praktyka w tym kraju. Dla równoważenia czasu pracy i odpoczynku wprowadzono w wielu przedsiębiorstwach obowiązkowe (!) drzemki. Ucinanie sobie drzemki jest w tej kulturze wyrazem oddana wobec pracy. Jeśli ktoś ucina sobie krótką drzemkę, traktowane jest to jako wynik ciężkiej pracy poprzedniej nocy. Wyniki badań pokazują, że Japonia jest jednym z krajów o największym niedoborze snu na świecie jak i o niezwykle wysokim wskaźniku pracoholizmu, stąd szukanie metod zaradczych na utrzymanie zdrowego ‘work-life balance’ jest w tej kulturze świata wyjątkowo ważne.
Jak wykazują poszczególne badania naukowe, krótka drzemka może faktycznie poprawiać m.in. naszą czujność oraz wydajność wykonywania zadań. Trzeba jednak uważać na długie czasowo drzemki, które w tym wypadku mogą przyczyniać się do uczucia "jet lagu", zaburzeń rytmu snu i czuwania, podobnego do tych, mających miejsce po długich podróżach między strefami czasowymi.
Dobrostan na co dzień, nie od święta
Może być tak, że w dość krótkim okresie po powrocie do pracy możemy poczuć „na nowo” zmęczenie i trudności we wdrożeniu się w codzienne obowiązki. Czyżbyśmy nie odpoczęli w trakcie wakacji? Przecież był na to czas, nieprawdaż? Otóż, jak się okazuje i jak pokazują badania, nie można odpocząć „na zapas”, zwłaszcza, kiedy po powrocie z wakacji, w dość krótkim czasie pojawiają się nowe zadania do wykonania, a szczególnie ich kumulacja. Warto zadbać zatem o wypracowanie stałych metod dbałości o swój dobrostan, doskonalenie umiejętności zarządzania stresem i czasem, umiejętność zdrowego odpoczynku czy delegowanie zadań. Warto zadbać o swoje samopoczucie każdego dnia, bez przeświadczenia, że czekamy jedynie „na upragnione wakacje”. Robienie drobnych przerw w pracy, codzienny (choćby i krótki, ale jednak) czas tylko dla siebie, myślenie/robienie tego, co sprawia nam przyjemność, praktykowanie „wdzięczności” (docenianie tego, co już mamy i czym możemy się cieszyć) – niby niewiele, ale jednak robią dużą różnicę. To, jak dobre i zdrowe „śniadanie dla swojego mózgu” przygotujesz, będzie miało wpływ na przeciwdziałanie poczuciu zmęczenia oraz na lepsze, tj. bardziej wydajne i efektywne wykonywanie zadań. Także dbałość o sen i odpowiednią jego ilość godzin będzie działać jak balsam dla naszego organizmu, który podziękuje nam za to, że o niego dbamy.
‘Waku waku’ w Japonii to popularny termin wyrażający stan radości oraz oczekiwania na coś przyjemnego lub ekscytującego, a w kontekście psychologii można go rozpatrywać jako wyraz pozytywnego pobudzenia emocjonalnego, który motywuje jednostkę do działania i angażowania się w nowe doświadczenia. Dobrostan psychiczny, ‘waku waku’ – oby każdy z nas, bez względu na region geograficzny życia na świecie czuł, że wakacje nie są tylko raz w roku, a umiejętne zrównoważenie pracy z odpoczynkiem będzie powodować zadowolenie na obydwu tych płaszczyznach: potrafimy być efektywnymi pracownikami i możemy cieszyć się z sukcesów w pracy, jak i potrafimy zadbać o relaks w ciągu całego roku.
Autorką artykułu jest
dr Magdalena Bartoszak

dr Magdalena Bartoszak, ekspet medialny Uniwersytetu WSB Merito w zakresie psychologii
– wykładowca akademicki i badacz naukowy, pracownik Wydziału Społeczno-Humanistycznego Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku, w dyscyplinie: PSYCHOLOGIA, V-ce Manager kierunku PSYCHOLOGIA I PSYCHOLOGIA W BIZNESIE. Psycholog, certyfikowany trener, ekspert psychologiczny, właścicielka firmy szkoleniowej. Autorka publikacji naukowych, specjalistka z zakresu psychologii społecznej oraz międzykulturowej, psychologii wychowawczej i edukacyjnej. Wykłada oraz koordynuje przedmioty akademickie dla studentów studiów licencjackich, magisterskich oraz podyplomowych.
Jest ekspertem szkoleniowym: przeprowadziła dotychczas ponad 3000 godz. szkoleniowych, posiada liczne rekomendacje dyrektorów szkół w Polsce.
Absolwentka psychologii na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz studiów doktoranckich w Instytucie Psychologii PAN w Warszawie, ukończonych z wyróżnieniem, gdzie także obroniła swoją dysertację doktorską. Pierwsza przewodnicząca Rady Samorządu Doktorantów PAN w Polsce i przedstawicielka ok. 2500 doktorantów; pełniła także funkcję reprezentantki PAN w Krajowej Reprezentacji Doktorantów, jak i przedstawicielki doktorantów w Sejmie RP.
Jest członkinią międzynarodowych zespołów badawczych, m.in. Uniwersytetu w Texasie (USA) i w Niemczech, jak i współpracuje naukowo z uznanymi naukowcami z kraju i ze świata. Jest członkinią międzynarodowych towarzystw naukowych, w tym m. in. APA (American Psychological Association), IACCP (International Association for Cross-Cultural Psychology), IAIR (International Academy for Intercultural Research).
Jej zainteresowania badawcze obejmują m.in.: psychologię międzykulturową (problematyka migracji/uchodźstwa, akulturacji, stereotypów, dwujęzyczności), psychologię wychowawczą, jak i badania interdyscyplinarne. Pasjonuje ją film i reżyseria. Miłośniczka podróży oraz poznawania kultur świata.