„Dlaczego nie warto bać się zmian - czyli kto nie ryzykuje, ten nie ma szans na sukces!”. Taki tytuł miał wykład motywacyjny Doroty Wellman, który odbył się 24 września, w auli Wyższej Szkoły Bankowej w Szczecinie.
Ponad 200 osób miało okazję posłuchać jakie podejście do życiowych zmian ma znana dziennikarka i prezenterka telewizyjna. Okazało się, że zmiany są bardzo istotne w jej życiu. Stara się być zawsze na nie otwarta i gotowa. Pani Dorota przyznała, że jest osobą w pełni wykorzystującą każdy dzień. Podkreślała, że zmiana jest nieodłączną częścią życia, i że każda może być wykorzystana, na korzyść człowieka. Dziennikarka zaznaczyła, że człowiek znajdujący się w obliczu zmiany obawia się jej, bo wiąże się ona również z nauką nowych rzeczy, na które nie wszyscy jesteśmy otwarci.
"(…) Jeśli się nie uczysz zestarzejesz się, a ja nie chcę się zestarzeć."
Uczestnicy spotkania usłyszeli również, że zmiana wymaga otwartości i ciekawości, dlatego warto z niej czerpać pełnymi garściami. Prezenterka przyznała, że żyje aktywnie. Również na wakacjach woli zwiedzać nowe miejsca i doświadczać nowego, niż leżeć na plaży. Zdradziła kulisy swojego dziennikarskiego życia oraz potrzebę bycia w ciągłej gotowości, do relacjonowania najnowszych wydarzeń.
Ciepło wypowiedziała się na temat 18 letniej współpracy z Marcinem Prokopem. Gdy ktoś z widowni zapytał: „-Jeśli nie Marcin to…?”, dziennikarka pewnym tonem odpowiedziała: „-To nikt.”.
Przyznała, że potrafi współpracować również z innymi dziennikarzami (współprowadzi „Miasto Kobiet” w TVN Style), jednak duet z Marcinem Prokopem jest wyjątkowy, bo to co obserwują widzowie jest szczere. Nadają na tych samych falach i naprawdę się lubią.
Pani Dorota zachęcała widzów do częstych zmian zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym oraz do podejmowania (czasem) ryzykownych decyzji. Druga część wykładu odbyła się w postaci panelu dyskusyjnego z uczestnikami, którzy z nieukrywanym zaciekawieniem słuchali Pani Doroty. Prawie dwugodzinne spotkanie zakończyło się gromkimi brawami.