Wojna o dominację na rynku AI dopiero się zaczyna
ChatGPT od momentu swojego debiutu nie schodzi z ust marketerów na całym świecie. Zaledwie w pięć dni po swojej premierze w listopadzie 2022 roku, wzbogacił się o milion użytkowników. Facebookowi – dla porównania – osiągnięcie takiej liczby odbiorców zajęło około 10 miesięcy!
Rynek konwersacyjnych usług AI z dnia na dzień rośnie w siłę i dynamicznie zaczynają pojawiać się na nim nowi gracze z podwórka Google oraz Microsoft’u. Każdy z nich chce zgarnąć jak największą część tego marketingowego tortu dla siebie, lecz pośpiech nie jest w tym przypadku dobrym doradcą i może kosztować naprawdę dużo. Niedawno przekonał się o tym koncern Alphabet (właściciel Google), który w spocie promującym ich chatbot Bard, wyświetlił nieprawdziwe informacje. Przez tą pomyłkę stracił 100 mld dolarów i początkowe zaufanie użytkowników.
Microsoft też nie próżnuje w temacie chatbotów konwersacyjnych, ponieważ zaledwie dzień później po ogłoszeniu Bard’a od Google, uruchomił nową wersję wyszukiwarki Bing, opartą właśnie o sztuczną inteligencję.
Na rynku konwersacyjnych usług AI dzieje się więc bardzo dużo i niewykluczone, że już wkrótce pojawią się na nim nowi gracze. Warto jednak zadać sobie pytanie, co rozwiązania tego typu oznaczają dla współczesnego marketingu? Czy są wyzwaniem, a może zagrożeniem?
Z jednej strony korzystanie z modeli językowych takich jak ChatGPT może zmienić sposób, w jaki marketerzy poszukują informacji i przekształcają je w treści dla swoich odbiorców. W praktyce oznacza to, że narzędzia oparte o AI mogą być swoistym „ułatwiaczem” pracy dla działów marketingu, oferując nie tylko inspirację, ale również gotowe teksty do zaimplementowania w newsletterze, na blogu, czy w social mediach.
Z drugiej zaś strony, na ten moment rozwiązania typu ChatGPT, Bard czy Bing nie są pozbawione błędów. Może okazać się, że informacje, które z nich czerpiemy, są nieprawdziwe, lub przestarzałe. To potencjalna wada, ponieważ marketing jako turbulentnie zmieniająca się dziedzina, powinny bazować na jak najbardziej aktualnej wiedzy.
Nie ulega jednak wątpliwości, że nie należy ignorować ich potencjału. Modele językowe mogą docelowo zmienić sposób, w jaki poszukujemy informacji i inspiracji. Mogą też częściowo zastąpić powtarzalną pracę, lecz na tym etapie nie są w stanie zastąpić ekspertów z krwi i kości. Tak, jak każda innowacja, odsieją z rynku tych „przeciętnych”, którzy „klepią” wszystko ciągle na to samo przysłowiowe kopyto. W dodatku otworzą nową lukę na rynku pracy: pożądani staną się specjaliści, którzy będą umieć formułować poprawne zapytania do chatbotów konwersacyjnych i zarządzać treściami marketingowymi, które powstaną na ich podstawie.
Jedno jest pewne: 2023 rok będzie rokiem AI i warto trzymać rękę na pulsie tego, co jeszcze wydarzy się na tym rynku w ciągu kolejnych kilku miesięcy.
Jesteś zainteresowany współpracą z Ekspertem WSB? Skontaktuj się z nami: