Światowy Dzień Konsumenta obchodzony jest corocznie 15 marca na pamiątkę wystąpienia Prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki Johna F. Kennedy’ego, który w tym dniu w 1962 r. na forum Kongresu Stanów Zjednoczonych, prezentując projekt ustawy o prawach konsumentów, powiedział m.in., że „Wszyscy, z definicji, jesteśmy konsumentami”.
To trafne sformułowanie znajduje odzwierciedlenie w legalnej definicji pojęcia „konsument” zawartej w art. 22(1) Kodeksu cywilnego (dalej: k.c.). Przepis ten stanowi bowiem, że za konsumenta uważa się osobę fizyczną dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Twórcy tej regulacji wyszli ze słusznego założenia, że człowiek (osoba fizyczna) może występować w życiu w różnych rolach społecznych, które determinują oczekiwania i oceny społeczne co do jego zachowania. Konsument nie został bowiem formalnie wyróżniony jakimiś trwałymi cechami swoistymi. Każda osoba fizyczna (także prowadząca działalność gospodarczą lub zawodową) nie tylko ma możliwość wystąpienia w roli konsumenta, ale w praktyce rolę tę często realizuje. Pamiętajmy, że wspomniany w art. 22 (1) k.c. „bezpośredni” związek danej czynności prawnej z działalnością gospodarczą lub zawodową należy rozumieć wąsko. Tytułem przykładu, jeżeli radca prawny będący przedsiębiorcą kupuje w sklepie garnitur potrzebny mu w działalności zawodowej, to trudno uznać czynność tę za bezpośrednio związaną z jego działalności gospodarczą lub zawodową.
Konsumenci, stanowiąc największą grupę ekonomiczną w gospodarce, musieli stać się przedmiotem szczególnego zainteresowania ze strony prawodawców. Idea szczególnej ochrony konsumenta opiera się głównie na założeniu, że jest on stroną słabszą w stosunku zobowiązaniowym łączącym go z profesjonalistą (przedsiębiorcą) – z uwagi na mniejszą wiedzę i doświadczenie w materii, której dotyczy zawierana przez niego umowa. Mechanizmy prawne mają zaś korygować tę nierównowagę.
Ochrona konsumentów ma w Polsce mocne podstawy prawne, ponieważ wspomina się o niej w art. 76 konstytucji z 2 kwietnia 1997 r., zobowiązując władze publiczne do ochrony konsumentów, a także użytkowników i najemców, przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktyki rynkowymi. Szczegóły tej ochrony, w ujęciu kolektywnym i indywidualnym, ustanowione zostały w ustawodawstwie zwykłym.
Zapewnieniu bezpieczeństwa konsumentów jako zbiorowości ma służyć przede wszystkim ustanowiony w art. 24 ust. 1 ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej: u.o.k.k.) zakaz stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Uznaje się za nie godzące w zbiorowe interesy konsumentów, sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowania przedsiębiorcy, w szczególności (wyliczenie przykładowe): 1) naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji; 2) nieuczciwe praktyki rynkowe lub czyny nieuczciwej konkurencji; 3) proponowanie konsumentom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają potrzebom tych konsumentów ustalonym z uwzględnieniem dostępnych przedsiębiorcy informacji w zakresie cech tych konsumentów lub proponowanie nabycia tych usług w sposób nieadekwatny do ich charakteru. Organem właściwym do wydawania decyzji w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, mający status centralnego organu administracji rządowej.
Warto również nadmienić, że pośrednio do ochrony interesów konsumentów przyczyniają się te regulacje u.o.k.k., które mają za zadanie zapewniać właściwe funkcjonowanie mechanizmu konkurencji, której beneficjentami są przecież konsumenci. Chodzi oczywiście o zakaz zawierania przez przedsiębiorców porozumień ograniczających konkurencję, nadużywania przez nich pozycji dominującej oraz kontrolę ich koncentracji.
Z perspektywy przeciętnego człowieka bardziej istotne są jednak te rozwiązania prawne, które mają chronić go jako konsumenta w wymiarze indywidualnym, zwłaszcza w stosunkach umownych. Wielość regulacji w tym przedmiocie istniejąca w obszarze szeroko pojętego prawa cywilnego pozwala na wspomnienie jedynie o niektórych z nich.
Po pierwsze, w dobie powszechnie stosownych przez przedsiębiorców wzorców umów (nazywanych w praktyce np. ogólnymi warunkami umowy czy regulaminem świadczenia usługi) istotne jest to, że aby taki wzorzec wiązał konsumenta musi on być mu doręczony przed zawarciem umowy. Nawet jeżeli posługiwanie się wzorem w stosunkach umownych jest zwyczajowo przyjęte. Jedyny wyjątek od tej zasady odnosi się do umów powszechnie zawieranych z udziałem konsumentów w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, kiedy to wystarczy, aby konsument miał możliwość z łatwością dowiedzieć się o treści wzorca (art. 384 § 2 k.c.). Co więcej, niejednoznaczne postanowienia wzorca umowy tłumaczy się zawsze na korzyść konsumenta (art. 385 § 2 k.c.).
Po drugie, szczególną uwagę system prawny przywiązuje do problemu tzw. klauzul abuzywnych, czyli niedozwolonych postanowień umownych stosowanych w umowach z konsumentami przez przedsiębiorców. Na podstawie art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Po trzecie, konsumenci są wyjątkowo chronieni na gruncie stosunków zobowiązaniowych powstających w wyniku najczęściej zawieranej przez nich umowy, tj. umowy sprzedaży. Szczególna intensywność tej ochrony widoczna jest w tej grupie regulacji, która dotyczy rękojmi za wady fizyczne lub prawne rzeczy sprzedanej (np. art. 557 § 2, art. 558 § 1, art. 560 § 2 czy art. 568 § 2 k.c.). Wreszcie, konsument jest tym podmiotem, któremu z mocy art. 27 ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta przysługuje prawo odstąpienia, bez podania przyczyny i ponoszenia kosztów, od umowy zawartej z przedsiębiorcą poza lokalem przedsiębiorstwa (np. we własnym mieszkaniu) lub na odległość (np. przez Internet) w terminie 14 dni. Doniosłość tego uprawnienia wynika z popularności, jaką cieszą się obecnie zakupy internetowe.
O jakości i skuteczności wielu ze wspomnianych i niewspomnianych mechanizmów prawnych mających chronić konsumentów w ujęciu zbiorowym lub indywidualnym można oczywiście dyskutować. Wydaje się jednak, że to nie standard ochrony wyznaczony przez przepisy prawa jest podstawową przyczyną tego, że prawa konsumentów są w Polsce wciąż w szerokim zakresie naruszane. Niebagatelnym powodem takiego stanu jest generalnie niska świadomość prawna samego społeczeństwa polskiego, tworzonego przecież przez konsumentów. W tym kontekście należy pamiętać, że także do konsumentów odnosi się ponadczasowa reguła ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa w szkodzi). Z tego powodu, z okazji Światowego Dnia Konsumenta należy rekomendować konsumentom korzystanie z rozmaitych form pomocy w ochronie i dochodzeniu ich praw, wśród których wymienić można chociażby poradnictwo konsumenckie, wsparcie powiatowych (miejskich) rzeczników konsumentów, czy też pomoc ze strony radców prawnych i adwokatów. Nade wszystko zaś konsumentom należy życzyć odwagi i wytrwałości w dochodzeniu ich słusznych praw
dr Michał Szewczyk, menedżer kierunku Prawo w Biznesie, wykładowca WSB. Autor licznych publikacji naukowych z zakresu prawa konstytucyjnego, prawa administracyjnego i prawa Unii Europejskiej. Doświadczenie zawodowe poza pracą w kancelariach prawniczych zdobywał m.in. w Zespole Orzecznictwa i Studiów Biura Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie.
Konsumenci, stanowiąc największą grupę ekonomiczną w gospodarce, musieli stać się przedmiotem szczególnego zainteresowania ze strony prawodawców. Idea szczególnej ochrony konsumenta opiera się głównie na założeniu, że jest on stroną słabszą w stosunku zobowiązaniowym łączącym go z profesjonalistą (przedsiębiorcą) – z uwagi na mniejszą wiedzę i doświadczenie w materii, której dotyczy zawierana przez niego umowa. Mechanizmy prawne mają zaś korygować tę nierównowagę.
Ochrona konsumentów ma w Polsce mocne podstawy prawne, ponieważ wspomina się o niej w art. 76 konstytucji z 2 kwietnia 1997 r., zobowiązując władze publiczne do ochrony konsumentów, a także użytkowników i najemców, przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktyki rynkowymi. Szczegóły tej ochrony, w ujęciu kolektywnym i indywidualnym, ustanowione zostały w ustawodawstwie zwykłym.
Zapewnieniu bezpieczeństwa konsumentów jako zbiorowości ma służyć przede wszystkim ustanowiony w art. 24 ust. 1 ustawy z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (dalej: u.o.k.k.) zakaz stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Uznaje się za nie godzące w zbiorowe interesy konsumentów, sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowania przedsiębiorcy, w szczególności (wyliczenie przykładowe): 1) naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji; 2) nieuczciwe praktyki rynkowe lub czyny nieuczciwej konkurencji; 3) proponowanie konsumentom nabycia usług finansowych, które nie odpowiadają potrzebom tych konsumentów ustalonym z uwzględnieniem dostępnych przedsiębiorcy informacji w zakresie cech tych konsumentów lub proponowanie nabycia tych usług w sposób nieadekwatny do ich charakteru. Organem właściwym do wydawania decyzji w sprawach praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów jest Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, mający status centralnego organu administracji rządowej.
Warto również nadmienić, że pośrednio do ochrony interesów konsumentów przyczyniają się te regulacje u.o.k.k., które mają za zadanie zapewniać właściwe funkcjonowanie mechanizmu konkurencji, której beneficjentami są przecież konsumenci. Chodzi oczywiście o zakaz zawierania przez przedsiębiorców porozumień ograniczających konkurencję, nadużywania przez nich pozycji dominującej oraz kontrolę ich koncentracji.
Z perspektywy przeciętnego człowieka bardziej istotne są jednak te rozwiązania prawne, które mają chronić go jako konsumenta w wymiarze indywidualnym, zwłaszcza w stosunkach umownych. Wielość regulacji w tym przedmiocie istniejąca w obszarze szeroko pojętego prawa cywilnego pozwala na wspomnienie jedynie o niektórych z nich.
Po pierwsze, w dobie powszechnie stosownych przez przedsiębiorców wzorców umów (nazywanych w praktyce np. ogólnymi warunkami umowy czy regulaminem świadczenia usługi) istotne jest to, że aby taki wzorzec wiązał konsumenta musi on być mu doręczony przed zawarciem umowy. Nawet jeżeli posługiwanie się wzorem w stosunkach umownych jest zwyczajowo przyjęte. Jedyny wyjątek od tej zasady odnosi się do umów powszechnie zawieranych z udziałem konsumentów w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, kiedy to wystarczy, aby konsument miał możliwość z łatwością dowiedzieć się o treści wzorca (art. 384 § 2 k.c.). Co więcej, niejednoznaczne postanowienia wzorca umowy tłumaczy się zawsze na korzyść konsumenta (art. 385 § 2 k.c.).
Po drugie, szczególną uwagę system prawny przywiązuje do problemu tzw. klauzul abuzywnych, czyli niedozwolonych postanowień umownych stosowanych w umowach z konsumentami przez przedsiębiorców. Na podstawie art. 3851 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Po trzecie, konsumenci są wyjątkowo chronieni na gruncie stosunków zobowiązaniowych powstających w wyniku najczęściej zawieranej przez nich umowy, tj. umowy sprzedaży. Szczególna intensywność tej ochrony widoczna jest w tej grupie regulacji, która dotyczy rękojmi za wady fizyczne lub prawne rzeczy sprzedanej (np. art. 557 § 2, art. 558 § 1, art. 560 § 2 czy art. 568 § 2 k.c.). Wreszcie, konsument jest tym podmiotem, któremu z mocy art. 27 ustawy z 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta przysługuje prawo odstąpienia, bez podania przyczyny i ponoszenia kosztów, od umowy zawartej z przedsiębiorcą poza lokalem przedsiębiorstwa (np. we własnym mieszkaniu) lub na odległość (np. przez Internet) w terminie 14 dni. Doniosłość tego uprawnienia wynika z popularności, jaką cieszą się obecnie zakupy internetowe.
O jakości i skuteczności wielu ze wspomnianych i niewspomnianych mechanizmów prawnych mających chronić konsumentów w ujęciu zbiorowym lub indywidualnym można oczywiście dyskutować. Wydaje się jednak, że to nie standard ochrony wyznaczony przez przepisy prawa jest podstawową przyczyną tego, że prawa konsumentów są w Polsce wciąż w szerokim zakresie naruszane. Niebagatelnym powodem takiego stanu jest generalnie niska świadomość prawna samego społeczeństwa polskiego, tworzonego przecież przez konsumentów. W tym kontekście należy pamiętać, że także do konsumentów odnosi się ponadczasowa reguła ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa w szkodzi). Z tego powodu, z okazji Światowego Dnia Konsumenta należy rekomendować konsumentom korzystanie z rozmaitych form pomocy w ochronie i dochodzeniu ich praw, wśród których wymienić można chociażby poradnictwo konsumenckie, wsparcie powiatowych (miejskich) rzeczników konsumentów, czy też pomoc ze strony radców prawnych i adwokatów. Nade wszystko zaś konsumentom należy życzyć odwagi i wytrwałości w dochodzeniu ich słusznych praw
dr Michał Szewczyk, menedżer kierunku Prawo w Biznesie, wykładowca WSB. Autor licznych publikacji naukowych z zakresu prawa konstytucyjnego, prawa administracyjnego i prawa Unii Europejskiej. Doświadczenie zawodowe poza pracą w kancelariach prawniczych zdobywał m.in. w Zespole Orzecznictwa i Studiów Biura Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie.
dr Michał Szewczyk