Kobiety stoją przed ogromnymi wyzwaniami decydując się na odgrywanie roli społecznej jaką jest rola matki. W obrazie macierzyństwa obowiązują coraz bardziej złożone oczekiwania, przesiąknięte normami społecznymi i ideologiami kulturowymi.
Kobiety stoją przed ogromnymi wyzwaniami decydując się na odgrywanie roli społecznej jaką jest rola matki. Matki bywają często zdominowane przez sprzeczne emocje i presję społeczną. Odwiedzając gabinety terapeutyczne wiele z nich otwarcie wyznaje swoje zmagania z uczuciami wrogości i wściekłości wobec własnych dzieci. Często czują się osamotnione i zdruzgotane tymi myślami, obarczając się winą za emocje, które uważają za nieakceptowalne. Jednakże, zamiast odrzucać te uczucia, warto je zrozumieć jako naturalną część macierzyństwa i konsekwencje podjętych decyzji.
Macierzyństwo jest romantyzowane jako wzniosłe powołanie, a matki często oczekują od siebie niemożliwego - bycia doskonałymi w każdym aspekcie życia. Owa presja, aby stać się idealną matką, często prowadzi do zaniedbywania własnych potrzeb i tożsamości. W rzeczywistości macierzyństwo prowadzi nierzadko do kryzysu tożsamości, szczególnie dla kobiet, które wcześniej miały mocno zarysowaną autonomię i cel życiowy. Pojawienie się dziecka stawia je przed nowymi wyzwaniami, od wyboru wózka po karmienie piersią czy wybór smoczka. Wszystko to może prowadzić do paraliżującego lęku przed popełnieniem błędu, który skrzywdzi dziecko.
Media społecznościowe dodatkowo bombardują matki wyidealizowanymi obrazami macierzyństwa: uśmiechnięte, wypoczęte kobiety z idealnymi dziećmi i idealnym życiem. Te obrazy wywołują wątpliwości i poczucie nieadekwatności u matek, które zmagają się z codziennymi trudnościami i chaosem życia rodzinnego. .
Presja społeczna wokół macierzyństwa może mieć także charakter wielopokoleniowy, gdy matki przenoszą na córki oczekiwania i standardy, które same kiedyś odczuwały. To prowadzi do powielania niezdrowego wzorca, który obarcza poczuciem winy i wstydu kolejne pokolenia kobiet zatopionych w poczuciu nieadekwatności i lęku.
Dlatego tak ważne jest, aby matki nie czuły się osamotnione w zmaganiach z rzeczywistością i aby otwarcie rozmawiały o swoich uczuciach i obawach. Terapeuci i wsparcie społeczne mogą być niezwykle pomocne w procesie akceptacji i zrozumienia własnych emocji. Kluczowe jest także odrzucenie idealnych wizji macierzyństwa i zaakceptowanie jego rzeczywistości, pełnej wyzwań, ale także pięknych chwil i wzruszeń.
W obrazie macierzyństwa obowiązują coraz bardziej złożone oczekiwania, przesiąknięte normami społecznymi i ideologiami kulturowymi. Kobiety stają się matkami w świecie, który z jednej strony gloryfikuje macierzyństwo jako najwyższe powołanie i źródło sensu życia, a z drugiej narzuca absurdalne standardy doskonałości i nadmierną presję. Matki często odczuwają wstyd i poczucie winy z powodu antagonistycznych uczuć, jakie przeżywają wobec swoich dzieci. Wściekłość, frustracja, a nawet wrogie fantazje stają się częścią macierzyństwa, którą trudno zrozumieć w kontekście idealnych wizerunków matek rodem z mediów społecznościowych.
Współczesna kultura przypisuje kobietom nie tylko rolę dawczyni życia, ale także oczekuje od nich pełnej identyfikacji z tą tożsamością. Stawanie się matką staje się rodzajem zastępczej tożsamości, co może prowadzić do utraty autonomii i zagubienia własnej jednostkowej wartości.
Wzrastająca presja społeczna nakierowana na kształtowanie idealnego wizerunku macierzyństwa, sprawia, że kobiety zanurzają się w obsesyjnym dążeniu do doskonałości. Wybór wózka czy smoczka staje się wręcz kwestią ambicjonalną.
Coraz więcej kobiet zaczyna zdawać sobie sprawę z toksyczności tych wzorców i próbuje odsunąć się od tradycyjnych ról matki frustratki. Poszukując równowagi między byciem matką a byciem sobą, starają się tworzyć nowe wzorce macierzyństwa, oparte na akceptacji, współpracy i wzajemnym szacunku. W miarę jak społeczeństwo staje się coraz bardziej świadome konieczności przepracowania toksycznych wzorców macierzyństwa, rozmowy na ten temat stają się bardziej otwarte i szczere.
Warto także spojrzeć na rolę ojca i syna w kontekście dynamicznych relacji rodzinnych. Obecność niezaangażowanego lub dysfunkcyjnego ojca może wywoływać różne reakcje u pozostałych członków rodziny. Syn, często stając się przedmiotem nadmiernych oczekiwań i zależności matki, może doświadczać trudności w osiągnięciu niezależności i rozwoju własnej tożsamości. Brak namacalnej obecności lub brak zaangażowania ojca może prowadzić do nadmiernego obciążenia matki, która staje się jedynym źródłem stabilności i wsparcia dla dziecka.
W kontekście kulturowym macierzyństwo jest nierzadko uznawane za jedno z najważniejszych osiągnięć życiowych kobiety. Jednakże, coraz częściej pojawiają się głosy kwestionujące te tradycyjne wzorce i oczekiwania. Kobiety zaczynają zastanawiać się nad prawdziwymi motywacjami i pragnieniami związanymi z rodzicielstwem, zamiast akceptować narzucone im role i obowiązki. Współczesne kobiety zaczynają buntować się przeciwko społecznym normom, które narzucają im jedną ścieżkę życiową.
Dyskusje na temat macierzyństwa nie są jedynie abstrakcyjnymi teoriami czy koncepcjami. To obszar, w którym splatają się różnorodne siły psychologiczne, kulturowe i społeczne. Zrozumienie owych dynamicznych relacji wymaga refleksji nad indywidualnymi doświadczeniami oraz kulturowymi oczekiwaniami, które kształtują nasze postrzeganie macierzyństwa i rodzicielstwa. W tym kontekście niezależność, odwaga do wyrażania własnych pragnień oraz poszukiwanie równowagi między indywidualizacją a więzami rodzinnymi stanowią klucz do przemiany kulturowej i osobistej transformacji.
Autorka: Dr Magdalena Zubiel, adiunkta na Uniwersytecie WSB Merito w Bydgoszczy, Toruniu i Łodzi, coachka, pscyhoterapeutka, mediatorka, kognitywistka.