Czy uczeń z chatbotem w kieszeni to zdolny samouk czy mistrz skrótów? Odpowiedź: jak zwykle w edukacji (i w prawie) brzmi: „to zależy”. Od tego, jak i po co używamy sztucznej inteligencji (AI), a nie od samego faktu, że z niej korzystamy. Dziś wiemy już sporo, część szkół przeszła od paniki do pilotaży, a badacze i badaczki pokazują zarówno spektakularne zyski, jak i bardzo realne ryzyka „lenistwa poznawczego”.
Stan obecny czyli z czym przychodzą do klasy uczniowie i nauczyciele?
W latach 2023-2025 narzędzia generatywnej sztucznej Inteligencji (ChatGPT, Copilot, Gemini) oraz wyspecjalizowane aplikacje edukacyjne (Khanmigo, Photomath) stały się codziennością. W USA 60% nauczycieli deklaruje, że użyło narzędzia AI w pracy w roku 2024/25; ci, którzy używają jej co tydzień, szacują oszczędność średnio 5,9 godziny tygodniowo (czyli około sześciu tygodni w skali roku szkolnego) czas przeznaczany potem na lepszą informację zwrotną i tak zwaną indywidualizację nauczania.[1. news.gallup.com] Po stronie uczniów, w USA odsetek nastolatków, którzy użyli ChatGPT do pracy szkolnej, podwoił się z 13% (2023) do 26% (2024). Użycie rośnie z wiekiem i jest wyższe w części grup demograficznych. To wciąż mniejszość wszystkich uczniów jednak rosnąca i coraz głośniejsza.[2. www.pewresearch.org]
Perspektywa ucznia: trampolina rozumowania czy „kulą u nogi” samodzielności?
Dobrze ustawione AI potrafi pełnić rolę „tutora na żądanie”, rozbija zadania na kroki, dopytuje, podsuwa podpowiedzi, generuje przykłady. Metaanalizy i badania interwencyjne z lat 2023–2025 sugerują, że wsparcie AI może poprawiać wyniki nauki i jakość pisania, a także redukować wysiłek poznawczy zwłaszcza, gdy narzędzie dostarcza spersonalizowaną, formatywną informację zwrotną.[3. www.sciencedirect.com] Najmocniejszy sygnał ostrzegawczy przyniosło w 2025 r. badanie terenowe (PNAS) wykazało, że uczniowie, którzy podczas ćwiczeń matematycznych mieli „niestrzeżony” dostęp do GPT-4, działali lepiej w trakcie praktyki, ale gorzej, gdy później pracowali sami czyli mniej się nauczyli. Dodanie „szyn bezpieczeństwa” (np. zamiana „gotowca” na podpowiedź/hint) redukowało straty. Wniosek, bez mądrego projektu zadania AI bywa „kulą u nogi” uczenia się.[4. papers.ssrn.com] AI pomaga, gdy wymusza myślenie, prosi o uzasadnienie, każe przejść krok po kroku, odmawia podania gotowej odpowiedzi przed Twoją próbą. Gdy daje „rozwiązanie od ręki”, rośnie ryzyko iluzji kompetencji.
Perspektywa nauczyciela i rodzica - wsparcie dydaktyki vs. ocena realnych kompetencji
Co zyskuje nauczyciel? Czas! Nauczyciele raportują oszczędność godzin na planowaniu lekcji, tworzeniu materiałów, różnicowaniu zadań i komunikacji z rodzicami. Zyski czasu są największe u regularnych użytkowników, a subiektywnie rośnie też jakość materiałów i optymizm co do zaangażowania uczniów. Co boli rodziców i wychowawców? Autentyczność prac i chaotyczne polityki. Wczesne próby detekcji AI okazały się zawodne (OpenAI w 2023 r. wycofało własny „AI Classifier” z powodu niskiej trafności), a część uczelni i szkół przestrzega przed poleganiem wyłącznie na wskaźnikach detektorów z uwagi na fałszywe alarmy, zwłaszcza u osób piszących „prościej” (np. uczących się języka). Coraz więcej szkół reaguje zmianą oceny, częściej pojawiają się prace pisane na lekcji, prezentacje ustne, projekty zespołowe.
Aspekt systemowy - co robią rządy i instytucje?
W 2023 UNESCO wydało pierwsze globalne wytyczne dla genAI w edukacji: rekomenduje ochronę danych, granice wiekowe i podejście „human-in-the-loop” człowiek ma pozostać w centrum. A potem dużo się działo, warto zauważyć, że działania UE, czyli AI Act obowiązuję również Polski system edukacji.
- Wielka Brytania (DfE, 2023–2024) publikuje praktyczne wskazówki dla szkół i raport z opiniami nauczycieli i ekspertów.
- USA (US Dept. of Education, 2023) kładą nacisk na bezpieczne zastosowania oraz rolę nauczyciela jako projektanta doświadczeń.
- Japonia już w 2023 r. wydała tymczasowe wytyczne dla szkół.
- W UE obowiązuje AI Act (wszedł w życie 1.08.2024). Zgodnie z załącznikiem III systemy AI używane do oceny wyników nauczania czy monitoringu egzaminów kwalifikują się jako „wysokiego ryzyka”, a więc podlegają surowym wymogom (rejestry, ocena ryzyka, nadzór). To sygnał dla władz oświatowych i dostawców edtechu, w obszarach wrażliwych zasada „pokaż i udowodnij” zastępuje „zaufaj mi”.
Porównania technologiczne - SI vs. kalkulator, podręcznik, korepetytor
Czy AI to „nowy kalkulator”? Historia podpowiada ostrożny optymizm. Badania nad kalkulatorami pokazały, że ich sensowne włączenie do nauczania nie obniża osiągnięć, a może poprawia nastawienie uczniów. Kluczem okazało się kiedy i jak pozwalamy z nich korzystać. To świetna analogia do AI: narzędzie powinno wspierać tok rozumowania (hinty, wizualizacje, pytania), a nie wyręczać w myśleniu. Podręcznik jest statyczny, AI dialogowa. To plus (personalizacja) i minus (ryzyko halucynacji i „łatwych skrótów”). Rozjemcą jest nauczyciel i dobrze zbudowane zadanie. Dobry tutor ludzki zada pytania naprowadzające i zatrzyma się, gdy widzi, że uczeń „odpływa”. AI potrafi to symulować, o ile ustawimy „szyny” (np. najpierw Twoje rozwiązanie, potem podpowiedź, na końcu sprawdzenie). W przeciwnym razie zbyt łatwo staje się „odpowiedzią na skrótach”, co osłabia uczenie się.
Naukowo o wykorzystaniu AI w edukacji
Badania porównujące informację zwrotną od AI i ludzi wskazują, że AI bywa zaskakująco użyteczna jako asystent feedbacku (czasem nieco gorsza jakościowo, ale szybka i konsekwentna); uczniowie poprawiają teksty i rośnie ich motywacja do rewizji. Najlepiej działa, gdy wskazówki są konkretne i formatywne, a uczeń wie, że to tylko jeden z głosów.[5. www.sciencedirect.com] Przeglądy z 2024 r. sugerują pozytywne efekty AI na osiągnięcia i myślenie krytyczne ale z dużymi różnicami w zależności od przedmiotu, czasu interwencji i roli AI (tutor vs. generator treści). To nie „magia”, tylko narzędzie silnie kontekstowe.[6. www.pnas.org]
Czego już się nauczyliśmy w koegzystencji z AI?
- Przykład Nowego Jorku: szybki zakaz ChatGPT (styczeń 2023) został odwrócony i zastąpiony podejściem „uczyć z AI i o AI”, wspartym materiałami dla szkół. Kierunek zmiany: nie „czy”, lecz „jak bezpiecznie i z sensem”.[7. www.theguardian.com]
- AI Act w UE ustawia poprzeczkę dla zastosowań wysokiego ryzyka (ocenianie, proktorowanie). W praktyce oznacza to konieczność audytowalności, rejestrów i realnego nadzoru człowieka.
- OECD i UNESCO podkreślają: w epoce „silnej AI” trzeba przemyśleć programy nauczania, w tym uczyć kryteriów jakości, sprawdzania źródeł, inżynierii promptów i etyki danych. To nie dodatek do informatyki, ale nowa „umiejętność przekrojowa”.[8. www.oecd.org]
Kilka propozycji dobrych praktyk używania AI w edukacji
- Najpierw Twoja próba, potem podpowiedź. Ustawiamy narzędzie tak, by nie podawało pełnego rozwiązania, dopóki uczeń nie pokaże własnego toku.
- Feedback formatywny > gotowiec. Prosimy o wskazówki diagnostyczne („gdzie, dlaczego, co poprawić”), a nie o pełne przeredagowanie.
- Transparentność w ocenianiu. Zamiast polować na „detekcje AI”, projektujemy zadania mieszane: praca klasowa, wypowiedź ustna, log pracy itp.
- Równość szans. Szkoła zapewnia bezpieczny dostęp i jasne zasady, tak, by AI nie pogłębiała różnic (sprzęt, łącze, wsparcie). Wytyczne UNESCO są tu dobrym punktem startu.
Zamiast zakończenia - „elektryczny rower edukacji”
Czy AI przejmie cały proces uczenia się? Nie i oby nie próbowała. Może być jednak jak elektryczny rower: przyspieszy, gdy pod górę, pomoże utrzymać tempo, pozwoli dojechać dalej bez „spalenia mięśni”. Warunek - to wciąż my pedałujemy, stawiamy pytania, próbujemy, popełniamy błędy i rozumiemy, co robimy. Politycy i dyrektorzy mają za zadanie wytyczyć drogę (ramy prawne i standardy), nauczyciele, prowadzić peleton (dobrze zaprojektowane zadania, mądre „szyny”), a uczniowie, jechać świadomie, bez ściągania na hol. Wtedy AI będzie rewolucją w nauce, nie ściągą w nowym wydaniu.
Autorka ma rower szosowy bez wspomagania i zastanawia się nad zakupem roweru miejskiego (nieelektrycznego).
Autorką tekstu jest Dota Szymborska – doktorka nauk humanistycznych w zakresie etyki, absolwentka filozofii (specjalizacja: logika) oraz socjologii (stosowane nauki społeczne) na Uniwersytecie Warszawskim. Akademiczka, wykładowczyni i ekspertka na Uniwersytecie WSB Merito Warszawa, prelegentka TEDx, zaangażowana w propagowanie wysokich standardów etycznych w badaniach i biznesowych zastosowaniach sztucznej inteligencji. Obecnie prowadzi pionierskie badania nad integracją AI ze szkolnictwem wyższym. Jako adiunktka na Uniwersytecie WSB Merito w Warszawie, wykorzystuje filozoficzne oraz socjologiczne teorie w praktyce dydaktycznej. Od marca 2024 roku członkini grupy roboczej ds. AI (GRAI) przy Ministerstwie Cyfryzacji. Wyróżniona jako jedna z dziesięciu najbardziej wpływowych kobiet zajmujących się nauką o danych w Polsce (Top 10 Women in Data Science, 2024).

Uniwersytet WSB Merito Warszawa (wcześniej Wyższa Szkoła Bankowa) to uczelnia, która umożliwia studentom łączenie nauki z pracą i życiem prywatnym. Niezależnie od rodzaju i kierunku studiów, Uniwersytet WSB Merito działa w myśl idei work-life balance, zapewniając jednocześnie możliwość udziału w stażach, praktykach, wizytach studyjnych w firmach i wyjazdach zagranicznych. Wykładowcami są eksperci praktycy, dzięki czemu prezentowane przez nich treści można niezwłocznie wykorzystać w codziennej pracy. Uniwersytet WSB Merito Warszawa oferuje studia I stopnia, studia II stopnia, jednolite studia magisterskie, studia II stopnia z podyplomowymi, studia podyplomowe, MBA jak również bogatą ofertę kursów i szkoleń. Współpracuje z ponad 100 partnerami - przedsiębiorstwami, instytucjami publicznymi i pozarządowymi. Dzięki doskonałym relacjom biznesowym studenci Uniwersytetu mają dostęp ofert pracy, a także branżowych warsztatów.
Uniwersytet WSB Merito Warszawa w realny sposób przygotowuje do aktywności zawodowej, tworząc programy studiów w oparciu o potrzeby rynku pracy. Uniwersytet WSB Merito Warszawa należy do największej grupy uczelni niepublicznych w Polsce, która działa w 11 miastach: Bydgoszczy, Chorzowie, Gdańsku, Gdyni, Łodzi, Opolu, Poznaniu, Szczecinie, Toruniu i Wrocławiu i kształci dziś ponad 100 tys. studentów. Merito wyraża praktyczność, przyjazność, nowoczesność, dostępność i uniwersalność. Nawiązuje znaczeniowo do meritum, które kojarzy się z charakterystycznym dla uczelni pragmatyzmem i skutecznym działaniem. Nazwa podkreśla również szeroką ofertę i praktyczny charakter studiów.
Jesteś zainteresowany współpracą z ekspertem Uniwersytetu WSB Merito Warszawa? Skontaktuj się z nami: