Myśląc o marketingu miejsc, mamy zazwyczaj na myśli zmiany identyfikacji wizualnych i prezentacje nowych logotypów miejskich, happeningów w stylu „najlepsza praca na świecie”, czy kampanii billboardowych głośno krzyczących do kierowców „Przyjedź do mnie!”, „Zainwestuj u nas!”. Zdecydowanie rzadziej pojawiają się projekty zintegrowane, takie jak COP24 friendly.
Co to za projekt?
Na początku grudnia do Katowic zjadą się uczestnicy Szczytu Klimatycznego ONZ COP24. Około 30 tys. osób z blisko 200 krajów, w tym politycy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, naukowcy i wolontariusze. Miasto Katowice postanowiło stworzyć specjalny projekt COP24 friendly, który ma zbliżyć i zintegrować przyjezdnych z lokalnymi przedsiębiorcami.
Trzy obszary
Dlaczego ten projekt jest tak interesujący z perspektywy marketingu miejsc oraz promocji wizerunku miasta? Bo wydaje się być nie tylko ładnym plakatem z nośnym hasłem. W sposób przemyślany i komplementarny spaja trzy ważne obszary:
- klient – buduje pozytywne doświadczenia z wizyty w Katowicach
- przedsiębiorcy – włącza małe i średnie przedsiębiorstwa do ogólnoświatowego wydarzenia
- region – promuje w sposób konsekwentny jego atrybuty: gościnność i postęp.
Klient
Projekt czerpie w swoich podstawowych założeniach z terminologii hotelarskiej. Klient staje się gościem.
Przedsiębiorcy, którzy zostaną włączeni do projektu, będą musieli spojrzeć oczami swojego gościa i dostosować się do jego oczekiwań. W gastronomii posiłki będą musiały mieścić się w odpowiednich progach cenowych, wymogiem koniecznym będą płatności elektroniczne w Euro, czas otwarcia lokali zostanie odpowiednio dopasowany do terminarza i oczekiwań uczestników Szczytu. Tego typu elementy budują pozytywne doświadczenia gości, co przełoży się na ocenę nie tylko samego wydarzenia, ale i regionu.
Przedsiębiorcy, którzy zostaną włączeni do projektu, będą musieli spojrzeć oczami swojego gościa i dostosować się do jego oczekiwań. W gastronomii posiłki będą musiały mieścić się w odpowiednich progach cenowych, wymogiem koniecznym będą płatności elektroniczne w Euro, czas otwarcia lokali zostanie odpowiednio dopasowany do terminarza i oczekiwań uczestników Szczytu. Tego typu elementy budują pozytywne doświadczenia gości, co przełoży się na ocenę nie tylko samego wydarzenia, ale i regionu.
Przedsiębiorcy
COP24 friendly sprawia, że Szczyt Klimatyczny ONZ przestaje być wydarzeniem tylko dla elit. Włącza do niego oddolnie lokalnych właścicieli firm. Inicjatywa sprawia, że będą mogli powiedzieć: „Współorganizowałem jedno z najważniejszych wydarzeń na świecie!”.
Projekt bezpośrednio przyczyni się do podniesienia konkurencyjności lokalnych przedsiębiorców, szczególnie tych z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Spełniając narzucone odgórnie wymagania, będą podnosić standardy obsługi klientów. Co więcej, firmy, które nie załapią się do COP24 friendly, aby zarobić, również będą zobligowane do jeszcze większych starań o przyciągniecie do siebie uczestników Szczytu.
Tego typu wydarzenia uświadamiają właścicielom firm, że nie funkcjonują w próżni rynkowej, a marketing to nie tylko slogany i strona na Facebooku. Nie trzeba ukończyć matematyki kwantowej, aby obliczyć, że fala klientów, która zaleje Śląsk w grudniu, spowoduje znaczne wzrosty w kasach. Zbliża się czas żniw przede wszystkim w gastronomii, jednakże szansę ma każdy przedsiębiorca, który znajdzie sposób na to, jak jego produkty lub usługi mogą się przydać przyjezdnym gościom z zagranicy.
Projekt bezpośrednio przyczyni się do podniesienia konkurencyjności lokalnych przedsiębiorców, szczególnie tych z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Spełniając narzucone odgórnie wymagania, będą podnosić standardy obsługi klientów. Co więcej, firmy, które nie załapią się do COP24 friendly, aby zarobić, również będą zobligowane do jeszcze większych starań o przyciągniecie do siebie uczestników Szczytu.
Tego typu wydarzenia uświadamiają właścicielom firm, że nie funkcjonują w próżni rynkowej, a marketing to nie tylko slogany i strona na Facebooku. Nie trzeba ukończyć matematyki kwantowej, aby obliczyć, że fala klientów, która zaleje Śląsk w grudniu, spowoduje znaczne wzrosty w kasach. Zbliża się czas żniw przede wszystkim w gastronomii, jednakże szansę ma każdy przedsiębiorca, który znajdzie sposób na to, jak jego produkty lub usługi mogą się przydać przyjezdnym gościom z zagranicy.
Region
Katowice w ciągu ostatniej dekady zmieniły się nie do poznania, choćby pod względem architektonicznym. Transformacja całego regionu pozwala miastu gościć finały sportowych mistrzostw (Mistrzostwa Świata w Piłce Siatkowej, Intel Extreme Masters), kluczowe wydarzenia gospodarcze jak Europejski Kongres Gospodarczy, czy właśnie Szczyt Klimatyczny ONZ. Oznacza to, że wizerunek Katowic posiada coraz większą wartość i jest coraz silniejszy.
Projekt COP24 friendly wpisuje się w konsekwentne budowanie marki regionu na filarach dwóch atrybutów: gościnności oraz postępu. Daleko jeszcze do stworzenia DNA marki takiego, jakim dysponuje Paryż, Berlin czy Nowy Jork. Należy jednak docenić systematyczne i spójne kreowanie tzw. „obietnicy marki”, czyli tego, co miasto oferuje każdemu, kto zdecyduje się do niego przyjechać.
Obietnica Katowic zawarta w projekcie z jednej strony jest spójna ze śląskim archetypem gościnności, a z drugiej z szybkim postępem technologicznym i rozwiniętą przedsiębiorczością.
Projekt COP24 friendly wpisuje się w konsekwentne budowanie marki regionu na filarach dwóch atrybutów: gościnności oraz postępu. Daleko jeszcze do stworzenia DNA marki takiego, jakim dysponuje Paryż, Berlin czy Nowy Jork. Należy jednak docenić systematyczne i spójne kreowanie tzw. „obietnicy marki”, czyli tego, co miasto oferuje każdemu, kto zdecyduje się do niego przyjechać.
Obietnica Katowic zawarta w projekcie z jednej strony jest spójna ze śląskim archetypem gościnności, a z drugiej z szybkim postępem technologicznym i rozwiniętą przedsiębiorczością.
Czy to się opłaca?
Wielka Brytania od 2010 roku zarobiła ponad 22 miliardy funtów w obszarze turystycznym dzięki sukcesowi serialu „Downtown Abbey” i połączonej z nim, odpowiednio kreowanej strategii marketingu miejsc. Tego typu inicjatywy są opłacalne. Wiele jednak zależy od dostosowania projektu do współczesnych realiów mediów społecznościowych i technologii mobilnych. Akcja czerpie inspiracje z takich rozwiązań jak Foursquare lub Swarm. Podobny projekt, wyjątkowo udany zdaniem ekspertów, był realizowany w Poznaniu pod nazwą „Poznań za pół ceny” (www.poznanzapolceny.pl).
COP24 friendly sprawia, że klient wygrywa wysoką i dopasowaną do swoich potrzeb obsługę, Katowice realizują strategię promocji, która nie jest wydmuszką, lecz przemyślaną, opartą na wartościach regionu kampanią, a przedsiębiorcy otrzymują narzędzia do rozwoju swojego biznesu i wsparcie reklamowe w tak ważnym sprzedażowo miesiącu jak grudzień.
Czy efekt synergii zadziała? Ocenimy już za niecały miesiąc.
COP24 friendly sprawia, że klient wygrywa wysoką i dopasowaną do swoich potrzeb obsługę, Katowice realizują strategię promocji, która nie jest wydmuszką, lecz przemyślaną, opartą na wartościach regionu kampanią, a przedsiębiorcy otrzymują narzędzia do rozwoju swojego biznesu i wsparcie reklamowe w tak ważnym sprzedażowo miesiącu jak grudzień.
Czy efekt synergii zadziała? Ocenimy już za niecały miesiąc.
Autorem artykułu jest Adam Maliszewski - menedżer kierunku marketing i sprzedaż w Wyższej Szkole Bankowej w Chorzowie i Katowicach, kierownik zespołu marketingu i PR Centrum Rozwoju Szkół Wyższych TEB Akademia
Adam Maliszewski, mat. prasowy