Pasjonaci nowych technologii zakasali rękawy i zaprzęgli drukarki 3D do pracy na rzecz walki z koronawirusem. Jako wolontariusze wydrukowali blisko 1000 szt. przyłbic ochraniających pracowników służb medycznych ze szpitali Dolnego Śląska. Mają zamówienie na tysiące. Swoją drukarkę przekazała im już Wyższa Szkoła Bankowa, dołączają kolejne organizacje. Teraz potrzebne są tworzywa, by dalej drukować.
Logo Fundacji Odkrycie.
Pierwotny pomysł na rozpoczęcie takich działań wyszedł od samego producenta drukarek Prusa, które m.in. wykorzystujemy do naszej pracy. To czeska firma Prusa zaprojektowała pierwszy model przyłbicy ochronnej, następnie cała społeczność druku 3D w Polsce, w tym z Wrocławia wykorzystując projekt, dołączyła do akcji. W niektórych miastach powstały grupy osób odpowiedzialnych za wydruk elementów, łączenie ich ze sobą oraz dystrybucję do szpitali. Fundacja Odkrycie jest jedną z nich. Wiemy, że jako fundacja możemy więcej zdziałać, dotrzeć do szerszego grona odbiorców oraz osób mogących drukować. Wspólnie możemy zdziałać znacznie więcej niż w pojedynkę
mówi Magdalena Turczyn, współfundatorka Fundacji Odkrycie.
Drukarki 3D i wydrukowana przyłbica - fot. Fundacja Odkrycie.
Filament i fundusze pilnie poszukiwane
Z osobami zaangażowanymi w Fundację Odkrycie świetnie się znamy, ponieważ prowadzili zajęcia w ramach projektów edukacyjnych, które Wyższa Szkoła Bankowa kierowała do młodzieży. Uczelniana drukarka służyła do tej pory studentom podczas zajęć oraz uczniom ze szkół średnich i podstawowych a teraz, gdy przeszliśmy na kształcenie zdalne i nasi studenci studiują online, po prostu by się kurzyła. Dlatego nie mieliśmy wątpliwości, że możemy ją wypożyczyć w tak szczytnej sprawie
mówi Piotr Spychała, Wicekanclerz Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.
Chcemy poczuć, że robimy coś dobrego. Chcemy, aby nasze działania nie opierały się jedynie na wspieraniu akcji #zostanwdomu, ale aby fizycznie wspomogły niedobory sprzętu w instytucjach, w których istnieje bezpośrednie zakażenie koronawirusem. Przeznaczyliśmy do tej pory 1400 zł z własnych środków na zakup podstawowych filamentów do druku. Obecne możliwości pozwalają na wydrukowanie 340 sztuk przyłbic. Wiemy, że za kilka dni ta ilość może być jedynie kroplą w morzu potrzeb
– mówi Magdalena Turczyn z Fundacji Odkrycie.
Społeczność druku 3D
To fantastyczna akcja. Niedawno pomagałem studentom zdobywać wiedzę na temat zastosowań drukarki w życiu codziennym, przemyśle, nauce i medycynie. Dokładnie ta drukarka, którą uczelnia przekazała Fundacji miała już swoją przygodę z medycyną, bo wśród słuchaczy studiów podyplomowych z druku 3D byli też lekarze. Ucząc się tej technologii wykonali staw kolanowy aby dokładnie obejrzeć jego budowę i model płodu na podstawie badań USG. Studenci tworzyli przeróżne własne modele, przygotowali je do druku, nadzorowali proces, wykonywali późniejszą obróbkę wydrukowanych modeli, poznawali też rodzaje materiałów tzw. filamentów wykorzystywanych w druku 3D. Teraz widać, jak ta wiedza i specjaliści druku 3D są potrzebni
mówi Jakub Kalinowski, specjalista druku 3D, wykładowca WSB we Wrocławiu.
Jak możesz pomóc?
O Fundacji Odkrycie
NIP 898-22-54-745, REGON 385067158, KRS 0000818821
Profil na Facebooku: https://www.facebook.com/pg/Odkrycie