Zamiast sali egzaminacyjnej – pokój w mieszkaniu, a komisja widoczna jedynie na ekranie monitora. Dzisiaj odbyła się pierwsza tura obron online w Wyższej Szkole Bankowej w Chorzowie. Co najważniejsze, pierwsze piątki trafiły do szczęśliwych absolwentów.
Dzisiejszy dzień na pewno zapamiętają na długo. 12 absolwentów Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie może właśnie świętować zdobycie nowego tytułu. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie sama forma egzaminu. Dzisiaj odbyły się pierwsze obrony online w historii chorzowskiej uczelni.
- Pierwsza grupa naszych studentów przystąpiła do zdalnego egzaminu dyplomowego, czyli tzw. e-obrony realizowanej na platformie Zoom. Studenci, bazując na wiedzy, umiejętnościach i kompetencjach społecznych nabytych w trakcie tradycyjnych studiów, z powodzeniem przeszli ostatni etap studiowania. Tym samym, już jako absolwenci chorzowskiej WSB, opuścili mury uczelni. Choć dziś zrobili to wirtualnie – dodaje dr Łukasz Wawrowski, prodzieka.
Wśród absolwentów był Radosław Myszka, który właśnie ukończył kierunek Psychologia w Biznesie. Od teraz może się chwalić tytułem licencjata.
- Bardzo się ucieszyłem na wieść, że będę mógł się obronić w terminie. W połowie marca zakładałem już najgorsze scenariusze, bo z dnia na dzień pojawiały się nowe obostrzenia. Obawiałem się, że ze względu na sytuację w ogóle nie zostanę dopuszczony do obrony. Na szczęście znalazł się sposób, by obronić pracę i zdobyć wykształcenie wyższe – tłumaczy Radosław Myszka.
Czym się różni się e-obrona od obrony w tej tradycyjnej formie? Niczym poza realizacją samego egzaminu, który zamiast w murach uczelni odbywa się za pośrednictwem Internetu.
- Kształcąc studentów w murach chorzowskiej WSB przygotowujemy ich do pełnienia ról zawodowych we współczesnym świecie. Nie tylko tym rzeczywistym, ale także wirtualnym, będącym w obecnej sytuacji kluczowym elementem codziennego życia - dodaje dr Łukasz Wawrowski.
dr Łukasz Wawrowski
Przygotowani na każdą ewentualność
E-obrona składa się z tych samych części, co tradycyjny egzamin dyplomowy – czyli przedstawienie projektu dyplomowego, odpowiedź na pytania kierunkowe i pytania z pracy dyplomowej.
- Nie wiedziałem, jak będzie wyglądać obrona online, nie mogłem też dopytać innych studentów, bo nikt wcześniej nie bronił się w ten sposób na naszej uczelni. Pod kątem technicznym zastosowałem się do wszystkich zaleceń, które zostały mi przekazane w trakcie szkolenia, które przygotowała dla nas uczelnia . Korzystałem z komputera i głośnika, aby wyeliminować wszystkie sprzężenia zwrotne. Miałem też zapasowy laptop, zestaw słuchawkowy z mikrofonem i dodatkowy router na wypadek awarii prądu. Dlatego nie obawiałem się problemów technicznych, stresowała mnie sama obrona, co pewnie było wyczuwalne w trakcie – dodaje Radosław Myszka.
W przypadku e-obron obowiązują jednak dodatkowe zasady i dotyczą one właściwego ustawienia się i zachowania przed kamerą. Umożliwia to komisji weryfikację samodzielności udzielania odpowiedzi oraz prawidłowości przebiegu egzaminu dyplomowego. Wszyscy zdający mają też obowiązek patrzenia „do kamery”, gdy odpowiadają na pytania oraz trzymać ręce w zasięgu widoku kamery. Jest to forma zabezpieczenia przed wyszukiwaniem odpowiedzi w źródłach.
- Cieszę się, że mam już obronę za sobą. To cudowne uczucie, bo osiągnąłem cel, który sobie wyznaczyłem. Teraz jestem naładowany pozytywną energią – mówi Radosław Myszka.
Pierwsza tura obron potrwa do 15 maja.
- Naszym absolwentom życzymy powodzenia w dalszym życiu zawodowym i prywatnym, a także mamy nadzieję, że w przyszłości spotkamy się jeszcze na kolejnych etapach kształcenia i że wtedy na zakończenie możliwe już będzie tradycyjne uściśnięcie dłoni - dodaje dr Łukasz Wawrowski.