Młodzi, zdolni i zdeterminowani. Studenci informatyki z Uniwersytetu WSB Merito Warszawa udowadniają, że innowacje rodzą się tam, gdzie pasja spotyka się z realnymi potrzebami. Ich projekt Smart Triage Tag, elektronicznej opaski ratunkowej, zwyciężył krajowy etap prestiżowego konkursu o nagrodę Jamesa Dysona, uznanego wynalazcy i twórcy firmy technologicznej znanej m.in. z produkcji odkurzaczy, a następnie trafił do światowego finału. O projekcie i planach na przyszłość rozmawiamy z Jackiem Bajerem, jednym z członków Koła Naukowego IOBajt.
Cześć Jacku, miło Cię widzieć! Opowiedz nam o Waszym zespole, kim jesteście, jak się poznaliście?
Jesteśmy studentami informatyki Uniwersytetu WSB Merito Warszawa oraz członkami Koła Naukowego IOBajt. Od dawna łączy nas pasja do nowych technologii, programowania, sztucznej inteligencji i Internetu Rzeczy. Każdy wnosi coś innego - wiedzę techniczną, doświadczenie w ratownictwie medycznym czy umiejętność organizacji pracy zespołowej. Razem tworzymy zespół: Arkadiusz Kurasz, Rafał Amrozik i Klaudia Szwajkowska i ja, Jacek Bajer.
Nad rozwojem naszych projektów czuwa również nasz opiekun, Paweł Witkowski, współzałożyciel, Co-CEO i CTO Centrum Respo, firmy, której technologia wspiera każdego dnia dziesiątki tysięcy użytkowników. Paweł dołączył do Koła, gdy oba nasze projekty były już mocno zaawansowane, ale od razu włączył się w działania i m.in. pomógł nam przygotować się do HackYeah. Jako lider i inżynier z ogromnym doświadczeniem wnosi do naszego zespołu unikalne spojrzenie - od inżynierii systemów, przez rozwój produktu, aż po strategię i przywództwo.
Ostatnio wiele osób z zainteresowaniem spogląda w Waszą stronę – Wasz projekt Smart Triage Tag najpierw zwyciężył w krajowej edycji, a następnie trafił do światowego etapu prestiżowego konkursu James Dyson Award. Czym właściwie jest to rozwiązanie i skąd wziął się pomysł na jego stworzenie?
Smart Triage Tag to innowacyjna, elektroniczna opaska ratunkowa, która wspiera proces segregacji poszkodowanych podczas akcji medycznych i ratowniczych. Klasyczne, papierowe tagi triażowe mają spore ograniczenia - nie monitorują stanu pacjenta i wymagają ręcznej obsługi. Nasze rozwiązanie automatycznie mierzy kluczowe parametry życiowe, w tym EKG, i przesyła je do dedykowanej aplikacji. Dzięki temu ratownicy mają natychmiastowy dostęp do aktualnych danych, mogą szybciej reagować i podejmować trafniejsze decyzje.
Pomysł zrodził się z praktyki i obserwacji realnych potrzeb - widzieliśmy, jak bardzo brakuje narzędzia, które ułatwiałoby pracę ratownikom i jednocześnie zwiększało bezpieczeństwo pacjentów.
Co czyni Wasze rozwiązanie wyjątkowym?
Największą przewagą jest to, że Smart Triage Tag nie tylko oznacza pacjenta, ale także go monitoruje. Co więcej rejestrujemy i analizujemy parametry życiowe w czasie rzeczywistym, w tym puls, saturację i EKG, priorytet pacjenta aktualizuje się automatycznie, jeśli jego stan się zmieni. Wszystkie dane trafiają do aplikacji, co pozwala ratownikom i lekarzom szybko podejmować decyzje i mieć podgląd sytuacji. Dzięki opasce minimalizujemy ryzyko błędów ludzkich w stresie, dodatkowo tworzymy pełną dokumentację działań ratowniczych, co usprawnia cały system opieki.
To różni nas od klasycznych papierowych tagów, nasza opaska to tak naprawdę połączenie narzędzia medycznego, urządzenia IoT i systemu wsparcia decyzji.
Napierw sukces na etapie krajowym, a teraz walczycie już o podium na etapie światowym w konkursie Jamesa Dysona. Co dla Was oznacza to wyróżnienie?
To dla nas radość nie do opisania! Z jednej strony euforia i duma, a z drugiej lekkie niedowierzaniem że projekt, który zaczynał się od osobistego doświadczenia i pomysłu, został doceniony w tak prestiżowym konkursie. Do tego doszło poczucie, że naprawdę możemy coś zmienić w ratownictwie. I oczywiście ogromna motywacja, żeby nie zwalniać tempa.
Jakie są dalsze plany? Na co planujecie przeznaczyć już zdobyty grant w wysokości ponad 25 tys. zł?
Chcemy udoskonalić hardware i algorytmy, prowadzić testy w warunkach rzeczywistych oraz rozpocząć proces certyfikacji. Planujemy też współpracę z jednostkami ratowniczymi i szpitalami. Najbliższy cel to dopracowanie prototypu i pierwsze pilotaże, które pokażą, jak nasza opaska działa w praktyce i co jeszcze trzeba poprawić.
Czyli możemy się spodziewać, że będzie pracować nad tym, żeby by Smart Triage Tag stał się globalnym standardem?
Tak. Wierzymy, że może poprawić skuteczność akcji ratunkowych, ale też znaleźć zastosowanie w wojsku, telemedycynie czy akcjach humanitarnych. Droga do tego wymaga wielu testów i współpracy z praktykami, ale nasze ambicje są duże.
To nie jedyny sukces Koła IOBajt - zdobyliście także pierwsze miejsce w konkursie EduTech Masters 2025 Centrum Innowacji Uniwersytetu WSB Merito Warszawa za projekt MentorAI.
Projekt MentorAI to zupełnie inny obszar - edukacja. To system, który ma wspierać uczniów i studentów w nauce, wykorzystując sztuczną inteligencję. Zdobycie 1. miejsca w konkursie EduTech Masters 2025 pokazało, że potrafimy skutecznie działać nie tylko w medycynie i ratownictwie, ale też w edukacji.
Choć projekty różnią się tematycznie, łączy je wspólna misja: wykorzystywać technologię do realnych, praktycznych zmian, czy to w nauczaniu, czy w ratowaniu życia. A dzięki pracy zespołowej jesteśmy w stanie prowadzić oba projekty równolegle. Dużą rolę odgrywają tu także nasi wykładowcy i administracja uczelni, którzy wspierają nas i pomagają w organizacji.
Co ten sukces oznacza dla Was jako studentów i młodych innowatorów?
To przede wszystkim dowód, że warto działać i ufać swoim pomysłom. Dla nas jako studentów to ogromne wyróżnienie i szansa na rozwój, a jednocześnie sygnał, że możemy łączyć naukę z realnymi projektami zmieniającymi świat. Jako młodzi innowatorzy czujemy, że drzwi do kolejnych możliwości się otwierają - granty, partnerstwa, a także inspiracja dla naszych koleżanek i kolegów z uczelni, żeby też próbowali.
Jaką rolę odgrywa Uniwersytet w Waszym rozwoju?
Na co dzień czujemy duże wsparcie i życzliwość ze strony uczelni, co bardzo doceniamy. Aczkolwiek Smart Triage Tag rozwijamy niezależnie – od początku zależało nam na autonomii i pełnych prawach do rozwiązania. To dla nas istotne, by iść tą drogą samodzielnie.
Jednocześnie jako studenci i członkowie koła naukowego ogromnie cenimy to, co daje nam Uniwersytet: dostęp do laboratoriów i nowoczesnej infrastruktury przy innych projektach, wsparcie formalne i administracyjne (np. przy grantach czy partnerstwach), kontakty z branżą, a także promocję naszych działań w kanałach uczelni. Z przymrużeniem oka dodamy, że czasem przydałoby się więcej wolnych godzin w kalendarzu studenta ;), bo chcemy rozwijać projekty na pełnych obrotach, nie zaniedbując przy tym studiów.
Jacku, bardzo dziękujemy. Na koniec pozwolę sobie powiedzieć kilka słów więcej na temat poszczególnych członków zespołu:
- Rafał Amrozik – student informatyki z pasją do AI i nowych technologii. Na co dzień menadżer sprzedaży, który swoje doświadczenie w zarządzaniu ludźmi i procesami przenosi także do świata IT. Zainteresowany analityką biznesową i łączeniem technologii z realnymi potrzebami organizacji.
- Jacek Bajer – ratownik medyczny z 14-letnim doświadczeniem i student informatyki. Fascynuje go sztuczna inteligencja, algorytmy i systemy operacyjne. Uwielbia eksperymentować z kodem, optymalizować rozwiązania i odkrywać nowe sposoby wykorzystania technologii w codziennym życiu.
- Arkadiusz Kurasz – student informatyki, specjalizujący się w programowaniu fullstack i tworzeniu aplikacji mobilnych. Pasjonuje się robotyką i elektroniką, łącząc te dziedziny z IT. Na co dzień pracuje jako specjalista ds. utrzymania sieci rozległych.
- Klaudia Szwajkowska – studentka informatyki, rozwija się w tworzeniu aplikacji webowych od funkcjonalności po UX. Łączy wrażliwość na detale wizualne z praktycznym podejściem do logiki działania systemów.