Judo ostatecznie wygrało z piłką nożną, tenisem, pływaniem i skokiem o tyczce. Eliza Wróblewska poszła za radą rodziców i skupiła się na tej dziedzinie sportu, co okazuje się bardzo trafnym wyborem, bo młoda zawodniczka ma szanse na zdobycie podium w zawodach Pucharu Świata, które odbędą się w najbliższy weekend w Warszawie. Eliza ma też apetyt na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu w 2024 roku.
– Zajęłam wtedy trzecie miejsce indywidualnie oraz trzecie miejsce drużynowo. To było dla mnie coś niesamowitego – wspomina judoczka.
– Ze względu na sport spędzam około 250 dni w roku poza domem. Wcześniej studiowałam na uczelni publicznej, ale zostałam postawiona przed wyborem – treningi albo studiowanie. Przeniosłam się do Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu. Dzięki indywidualnemu tokowi studiów mogę połączyć te dwie sfery życia – mówi zawodniczka.